Lena

To niemożliwe, że ona tak na mnie działa! Jestem przecież w związku, poza tym ona zupełnie do mnie nie pasuje! A jednak czekam tu w napięciu, aż łaskawie znajdzie dla mnie chwilę. Moje myśli błądziły tak przez dłuższą chwilę, a ja nie mogłam oderwać wzroku od Leny. Nie byłam w stanie zapanować nad sobą, jak by jakaś siła przyciągała mnie do tej zgrabnej dziewczyny.
Przerażało mnie, że mimo sporej odległości mogłam poczuć zapach jej perfum, usłyszeć szelest jej sukienki czy zaobserwować drżenie kolczyków w jej drobnych uszach. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś podobnego. Ani wobec żadnego mężczyzny tym bardziej wobec kobiety.
W tym zamyśleniu musiałam mieć dziwny wyraz twarzy bo kiedy Lena do mnie podeszła wybuchła od razu śmiechem. Zauważyła od razu rumieniec na mojej twarzy.
Wyglądasz ślicznie kiedy tak się rumienisz – wyszeptała mi do ucha. A jej ciepły oddech wprawił w drżenie moje całe ciało. Odskoczyłam od niej wystraszona.
W co ty ze mną pogrywasz?- pomyślałam, a ona jak by czytała moje myśli- odpowiedziała:
może chcesz tego spróbować?
Czekając na moją odpowiedź pogładziła mnie delikatnie po ramieniu. Widziała, że się waham więc podjęła za mnie decyzję i jednym ruchem pchnęła mnie do swojego samochodu i zamknęła drzwi. Ciągle byłam w szoku, tak głębokim, że nie pamiętam jak minęła podróż i jak znalazłam się w jej sypialni. Niech się dzieje co chce – pomyślałam kiedy podawała mi zimnego drinka. Jej eteryczna uroda okraszona pewnością siebie i zniewalającym uśmiechem działały na pewno nie tylko na płeć przeciwną. Na mnie działały cholernie mocno.
Kiedy wypiłyśmy po drinku Lena zrzuciła z siebie swoje ubranie, następnie rozebrała mnie z mojego. W między czasie namiętnie mnie całując. Od zapachu jej perfum, aż wirowało mi w głowie, a może i od domieszki alkoholu. Zaczęłyśmy całować się coraz drapieżniej, dotykać swoje ciała i ocierać się o siebie. Wyglądało to jak walka, a było ostrym seksem. Przestałam nad sobą panować, odsunęłam od siebie wszystkie myśli… i oddałam się jej bez reszty. Położyłam się na plecach z lekko rozłożonymi nogami. Lena usiadła na mnie okrakiem. Zaczęła palcami bawić się z moimi piersiami. Zaczęła je ssąc, kąsać i lizać. Doprowadziła mnie do takiego stanu, ze zaczęłam ja prosić, by dotknęła ręka mojej szparki. Zaczęła swoimi zwinnymi paluszkami najpierw delikatnie, a potem coraz mocniej masować po mojej muszelce. Wsadziła mi palec w dziurkę, najpierw jeden, potem dwa i zaczęła nimi ostrzej ruszać. Wyjęła palce z mojej cipki i zamieniła je na coś twardego. Po chwili usłyszałam ciche brzęczenie. Zabawa wibratorem trwała na tyle długo, że zbliżający się orgazm, moje ciało zaczęło drżeć, a z mojej cipki zaczęły wylewać się soki. Lena to zauważyła i szybko wysunęła zabawkę z mojej cipki. W tym czasie rzuciłam się na nią i zaczęłam lizać, całowałam, schodziłam coraz niżej. Ja zaczęłam od lizania pośladków i rowka miedzy nimi. Przysunęłam Lenę na brzeg łóżka i rozchyliłam jej nogi. Wyliż mi ja – szepnęła. Najpierw lizałam jak lizaka, później spijałam jej soki jak najlepszy nektar. Gdy wreszcie wzięłam się za łechtaczkę, Lena wiła się na łóżku tak, ze z trudem mogłam znaleźć odpowiedni punkcik. W końcu przyssałam się do jej ssałam zapamiętale jęczała coraz głośniej…. Aż opadłyśmy obie zmęczone na łóżko.
Po tym wszystkim pomyślałam o moim narzeczonym. Od ślubu dzieliło nas pół roku, a ja właśnie poczułam jak bardzo się od niego oddaliłam….